- - https://wydawnictwopodziemne.com -
Texas w Gdyni
Posted By admin On 10 października 16 @ 8:34 In Andrzej Dajewski | 2 Comments
Oczywiście jednak, tam gdzie jest dużo nadużyć, tam jest dużo podejrzeń. Trzeba więc zacząć od likwidowania nadużyć. Od wyplenienia tych kłamstw, których nikt nie uważa za kłamstwa, a zależnie od okoliczności nazywa się je „podnoszeniem na duchu”, „urabianiem opinii”, taktyką, polityką, w najgorszym przypadku dobrą propagandą.*
Pisząc powyższe słowa w 1959 roku, Barbara Toporska adresowała je do politycznej emigracji polskiej. Czy jednak nie jest to przesłanie z gatunku uniwersalnych? Czy i dziś nie powinniśmy potraktować je jako drogowskaz?
We współczesnym, potocznym języku polskim często używa się słowa matrix na określenie spreparowanej fikcji realiów, w których obecnie przyszło żyć Polakom. To samo zjawisko, na stronach Wydawnictwa Podziemnego określane jest, jak mi się zdaje trafniej i poprawniej, mianem łżeczywistości. Niezależnie jednak od zastosowanego określenia, ważna jest istota rzeczy. Skoro uważamy, że tak jest i skoro nie chcemy tej fikcji ulec, jak mamy postępować? Sądzę, że powinniśmy skorzystać z przesłania Toporskiej. Należy zacząć od „wyplenienia tych kłamstw, których nikt nie uważa za kłamstwa”, od krytycznego podejścia do narzucanych nam arbitralnie interpretacji i nieudowodnionych tez, od nazywania tego, co nas otacza, w zgodzie z obiektywną prawdą. Na samym początku od tego, co jak sądzę, jest warunkiem koniecznym: od otwartej dyskusji na ten temat, możliwe, że dyskusji z samym sobą. Aby zrozumieć rzeczywistość, musimy zacząć od samodzielnego myślenia i wyprostowania tego, co zostało wykrzywione.
*
24 września, w niewielkiej (jej wymiary wyznaczały górną granicę frekwencji na circa 20 osób), lecz dobrze wyposażonej sali Przystanek Historia w Gdyni (należącej do Fundacji Pomorska Inicjatywa Historyczna) dzięki otwartości i gościnności organizatora – gdyńskiego klubu „Gazety Polskiej” – odbyło się spotkanie z Jackiem Szczyrbą, autorem książki Punkt Lagrange’a**. Uczestniczył w nim także wydawca.
Jacek Szczyrba posiada nie tylko niewątpliwy talent narratorski, o czym może przekonać się czytelnik jego książki, lecz także nieczęsto spotykany dar spokojnego i rzeczowego przedstawiania swoich poglądów. Jak wyjaśnił na wstępie, Punkt Lagrange’a postanowił napisać, gdy uznał, że oficjalny przekaz obrazu świata, w którym żyjemy, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Jako wątek przewodni książki wybrał zagadnienie ewolucji komunizmu (zmian w komunistycznej strategii). Losy Texasa, głównego bohatera książki, są ściśle związane z tym zjawiskiem. Istota komunizmu jest odmienna od narzuconych i przyjętych powszechnie wyobrażeń. Nie jest systemem społecznym, lecz czymś jakościowo innym, czymś w rodzaju herezji religijnej. Nie jest „wynalazkiem” takiego czy innego narodu (np. rosyjskiego lub niemieckiego), lecz międzynarodowym fenomenem, a jego celem jest opanowanie całego świata. Ten cel komuniści realizują, stosując wiele strategii. Jedną z nich była strategia terroru bolszewickiego, której czas minął i w końcu lat 80. zastąpiona została (przygotowaną dużo wcześniej) inną strategią. W odniesieniu do strategii realizowanej dziś przez bolszewików, autor Punktu Lagrange’a stwierdził, że nie jest to nic nowego i wymienił przy tej okazji leninowski NEP. Według niego, pierestrojka to NEP lat 80.
*
Leninowską strategię definiują zasady dopasowania się do okoliczności (aktualnych potrzeb, warunków, „czasów”) oraz stosowania wszelkich możliwych sposobów dla osiągnięcia celu, często wbrew głoszonym w danym momencie pseudoideologicznym deklaracjom. Obecny jest w niej zarówno terror jak i taktyczne „poluzowanie więzów”, obecne są „krok naprzód” i „dwa kroki wstecz”. W praktyce swojej władzy, komuniści wielokrotnie stosowali fazy przemocy na przemian z fazami „liberalizacji”. Modelowym przykładem pozornej liberalizacji – taktycznego posunięcia – jest właśnie NEP. Wzorowana na NEP-ie strategia pierestrojki jest klasycznie leninowska, nie wykracza poza zasady, które od początku są konsekwentnie stosowane w praktyce komunistycznej władzy.
*
W dalszej części wypowiedzi, Jacek Szczyrba opisał strategię komunistyczną realizowaną w krajach Zachodu. Strategia ta opracowana została przez włoskiego komunistę Antonio Gramsciego w latach 20. i 30. ubiegłego stulecia. Przed przewrotem bolszewickim i zdobyciem władzy w Rosji komuniści za swój główny cel uważali Europę Zachodnią, w szczególności zaś Niemcy. Ponieważ nie osiągnęli tego celu w taki sposób jak w Rosji, szukali innych rozwiązań i wówczas to Gramsci w miejsce strategii przewrotu rewolucyjnego zaproponował strategię ewolucji: stopniową indoktrynację społeczeństw i tzw. marsz przez instytucje. Pomysł Gramsciego, na szerszą skalę zaczął być realizowany w latach 60. ubiegłego wieku, a proces, który dziś obserwujemy na Zachodzie, stanowi rozwinięcie jego strategii. W powszechnym obiegu funkcjonuje pojęcie gramscianizmu („gramscizmu”), lecz semantyczne znaczenie tego zjawiska nie jest precyzyjnie ustalone ponieważ, jak dotychczas, nie podjęto zbyt wielu prób jego zdefiniowania. Autor Punktu Lagrange’a oddziela strategię leninowską od strategii Gramsciego, tłumacząc to tym, że pomimo wspólnych celów są one zupełnie inaczej postrzegane.
Pisząc swoją książkę, Jacek Szczyrba za główny temat przyjął opis strategii Gramsciego. Przyczynkiem do tego stały się treści, zawarte na stronie internetowej i w książkach Wydawnictwa Podziemnego. Pozostałe wątki Punktu Lagrange’a dotyczą przede wszystkim peerelowskiej przeszłości lat 80. i 90., aż do czasów współczesnych. Według Autora, forma powieści sensacyjnej stwarzała najlepsze możliwości dla wyrażenia tego, co pragnął przekazać czytelnikom. Odpowiadając na pierwsze z pytań, wyjaśnił tytuł swojej książki, który jako metaforę odnosi do „tworu politycznego znajdującego się mniej więcej pomiędzy Odrą a Bugiem” i kwestii jego zawieszenia w geopolityce mocarstw. Tytuł ten ma dla niego podwójne znaczenie. W warstwie podstawowej jest elementem dezinformacji nielegała-czekisty, realizującego swoje zadanie agenta wpływu, lecz uważa też, że można go rozumieć szerzej i odnosić do historii naszego kraju na przestrzeni od lat 40. do współczesności. Zdaje sobie jednak sprawę z kontrowersyjności tej kwestii i chcąc być uczciwym wobec czytelnika, pozostawia mu ją do rozstrzygnięcia.
*
Moim zdaniem to, że dostrzegamy łżeczywistość, nie oznacza jeszcze, że jesteśmy w stanie się jej oprzeć i „wyplenić kłamstwo”. Aby to uczynić, powinniśmy dążyć do zrozumienia jej mechanizmu. Mechanizm ten może jednak być ukryty w obudowie, która nam się bardzo podoba. Wobec ukrytych w ten sposób „kłamstw, których nikt nie uważa za kłamstwa” jesteśmy bezbronni, o ile nie sprawdzimy dokładniej, co pod tą obudową się kryje. Powinniśmy więc być krytyczni i ciekawi, zaglądać do środka, badać to co widzimy i starać się zrozumieć jak najwięcej z istoty rzeczy, zachowując obiektywizm i niezależność ocen – „likwidując nadużycia”. Sądzę, że Barbara Toporska to właśnie miała na myśli.
To co wywarło na mnie (z tego co wiem nie tylko na mnie) największe wrażenie to atmosfera gdyńskiego spotkania. Jego uczestnicy – gdyńscy klubowicze (i nie tylko) – okazali ogromną chęć poznania i zrozumienia istoty rzeczy, chęć do otwartej, merytorycznej dyskusji, w której brali żywy udział.
*
Pytania i odpowiedzi – dyskusja:
– Dlaczego epilog powieści jest pesymistyczny, skoro jej główny bohater, Texas, zdemaskował fikcję, którą stworzyli komuniści?
Polacy nie żyją w próżni. Gramscianizm niszczy wolne społeczeństwa Zachodu, a jego postępy są tym większe im mniej chcą mu się one przeciwstawić. Upadek wolnego świata oznacza dla nas nie tylko brak punktu odniesienia dla właściwego określenia naszej sytuacji, ale także większą trudność wyzwolenia się od bolszewizmu, systemu władzy, który wymordował 100 milionów ludzi bez żadnych konsekwencji i w dalszym ciągu niszczy naszą wolność, wiarę, moralność i kulturę. Oznacza możliwość przyszłego „życia w zonach”. Zakończenie powieści odzwierciedla to zagrożenie.
– Dlaczego dotychczas nie potępiono powszechnie komunizmu?
Należy najpierw zrozumieć mechanizm oszustwa pierestrojki, fałszywego „upadku komunizmu” opisanego przez Anatolija Golicyna w książce „Nowe kłamstwa w miejsce starych”. Wbrew temu co się powszechnie twierdzi komunizm nie upadł, nastąpiła jedynie zmiana jego formy. Tam gdzie komunizm jest u władzy (jawnej czy niejawnej), osądzenie go nie jest możliwe.
– Co jest przyczyną tego, że pokolenie z czasów II Wojny Światowej stać było na poświęcenie życia w obronie wartości uniwersalnych, a dzisiejsze pokolenie, jak się wydaje, na to nie stać? Czy dlatego, że nikt nie wie jakie to są wartości?
Dziesięciolecia komunizmu, kompromisy z nim, niszcząca siła zarazy nie mogły nie pozostawić śladu na Polakach. Do tego, komuniści łatwo wyzyskują „uczucia narodowe”, w szczególności ideologię nacjonalistyczną, czym m.in. neutralizują potencjalny opór i wrogość. Dla przykładu, zastosowali tę taktykę przy zawieraniu traktatu ryskiego po wojnie polsko-bolszewickiej. Polacy postawili wówczas na bolszewików (według nich „czerwoną Rosję”), uzasadniając to narodowym interesem. Problemem jest też zmiana strategii komunistycznej. Postępy gramscianizmu są stopniowe, istotne różnice widoczne są dopiero na przestrzeni dziesięciolecia a „marsz przez instytucje” trudno jest rozpoznać jako zagrożenie. Negatywne zjawiska identyfikowane są powierzchownie, np. jako „dyktat gejów” lub „zagrożenie terrorystyczne”, podczas gdy są one instrumentami komunistycznej strategii. Tzw. ruch LGBT jest właśnie narzędziem do tworzenia konfliktu społecznego. Osoby o odmiennych orientacjach seksualnych są w istocie ofiarami tej strategii i prędzej czy później będą przez bolszewików prześladowane. Wykorzystanie takich zjawisk w gramscianizmie jest doraźne. Celem jest destrukcja ustalonego porządku – „otwarcie drogi”.
– Czym jest UE?
Wbrew stosowanej propagandzie i pozorom, jej geneza nie wywodzi się z EWG lecz m.in. z sowieckiej inicjatywy „wspólnego europejskiego domu”. Ma przede wszystkim znaczenie polityczne i jest narzędziem bolszewizmu-gramscianizmu.
– Czym tak naprawdę jest marksizm?
Jeśli uważnie wczytać się w Manifest komunistyczny, zawarta jest w nim teoria władzy, która identyfikuje komunizm. Przekaz ten jest przy tym tak skonstruowany, aby ideologom komunizmu nie można było zarzucić wprost chęci dominacji i zdobycia władzy nad światem. W gramscianizmie jest on już wyrażony explicite. W ocenie Fiodora Stiepuna, którą wyraził w liście do Józefa Mackiewicza, wiek XIX był wiekiem nieudanego dobra a wiek XX wiekiem udanego zła. Dziś, niestety, znaleźliśmy się na „spalonej ziemi”.
– Jak obecnie przekazać prawdę o skali bolszewickiego zagrożenia dla świata?
„Ciepła woda w kranie” nierzadko wystarcza, aby „nie chcieć wiedzieć”. Niezbędne jest zachęcanie do samodzielnego myślenia, do otwartej dyskusji na temat rzeczywistości i zagrożenia bolszewizmem. Na przykład, dobra książka jest odpowiednim sposobem na zainteresowanie tymi kwestiami tych, którzy dotychczas nie zwracali na nie uwagi.
– Czy zakończenie powieści i taka wiedza o rzeczywistości nie są zbyt pesymistyczne? Czy nie paraliżuje to naszych działań i czy mają one sens, skoro wszystko wskazuje na to, że bolszewizm opanuje świat?
Należy walczyć z bolszewizmem i starać się mu przeciwstawić, aby ocalić siebie i innych. Dalsze losy głównego bohatera książki mogą dać nam pewną nadzieję. Istnieją cenne wartości, które trzeba ratować. Czasem jest tak, że działa się w celu, którego nie można osiągnąć w krótkim okresie czasu czy nawet za życia, a jednak działanie to przynosi skutek – doskonałym przykładem tego jest Gramsci, który zmarł po dziesięciu latach spędzonych w więzieniu (podczas których opracował swoją strategię), a jednak jego „idea” przetrwała. Komunizm jest wrogiem ludzkości i większość ludzi jest mu potencjalnie wroga. Trudność polega na tym, aby do nich dotrzeć z przekazem nie ulegania mu i poszukiwania prawdy. Gramscianizm nie jest widoczny „gołym okiem”, a odbieranie słowom ich znaczenia jest podstawowym narzędziem komunistów. Samodzielne myślenie jest więc niezbędne.
– Jak wygląda rzeczywistość?
Gdy w 1983 roku Jurij Bezmienow (motto Punktu Lagrange’a stanowi cytat z jego wypowiedzi) przekazywał społeczeństwom wolnego świata informacje na temat strategii komunistycznej, były one postrzegane jako fantazje. Dziś, na skalę światową, mamy do czynienia z urzeczywistnieniem tego o czym mówił i przed czym przestrzegał. Bolszewicy „przejmują” prawicowe nurty polityczne (nacjonalistyczne, libertariańskie, konserwatywne itd.) oraz nurty religijno-polityczne (przede wszystkim islamskie, np. ISIS co świetnie zostało opisane przez Andreja Nawrozowa***). Nie są im obce żadne metody działania aby osiągnąć cel, a życie ludzkie nie ma dla nich znaczenia. W tym miejscu, należy postawić znak zapytania nad ideowością tych, którzy się z nimi „układają”. Przebieg aktualnych wyborów prezydenckich w USA, brak kandydata który stanowiłby realną, autentyczną alternatywę dla bolszewizmu-gramscianizmu, doskonale ilustruje zanik tej ideowości.
Nieprzypadkowo mamy dziś do czynienia z „ruchem migracyjnym”, którego celem jest Europa Zachodnia, czy z incydentami takimi jak w Niemczech, w noc sylwestrową 2015/2016. Wszystko wskazuje na to, że dojdzie na tym tle do konfliktu społecznego w krajach Zachodu. W sytuacji kryzysu, bolszewicy łatwo będą w stanie wykorzystać go politycznie, gdy np. prawica francuska zwróci się do nich o pomoc. Nie będą zmuszeni do militarnego podboju. Taki rozwój wypadków może sugerować powrót do realizacji przez bolszewików koncepcji „wspólnego, europejskiego domu” ogłoszonej przez Gorbaczowa w trakcie pierestrojki.
*
Wielu Polaków deklaruje swoje antykomunistyczne przekonania, mając jednocześnie różne poglądy na kwestie społeczne, ekonomiczne itp. – na „urządzenie” świata, który nas otacza, szczególnie zaś tego „bliższego ciału”. Przy tym jest niestety tak, że większość przedkłada ten drugi czynnik ponad pierwszy, nie dostrzegając skali bolszewickiego zagrożenia, nie zdając sobie w pełni sprawy z tego, że bolszewicy nieprzerwanie wpływają na nasze życie, czy też, nie chcąc przyjąć zasady, że żadne swobodne „urządzanie się” pod bolszewikami nie jest możliwe, mają oni bowiem swój cel i swój „porządek” – ogólnoświatowy. Przede wszystkim powinniśmy więc dążyć do odmówienia im realizacji ich zamierzeń, a dopiero potem stawiać kwestie ustrojowe. Tylko taka postawa i taktyka polityczna ma sens. Powinniśmy przy tym „likwidować nadużycia”, aby zrozumieć jak najwięcej z istoty rzeczy. Nie poddawać się presji „opinii” i nie ulegać „kłamstwom, których nikt nie uważa za kłamstwa”.
Polacy, w zdecydowanej większości, wciąż nie chcą odrzucić fikcji, którą zdemaskował Golicyn. Udają, że nie jest łżeczywistością i przyjmując formę za treść, uczestniczą w spreparowanych „instytucjach”, tym samym uwiarygodniając ją. Jesteśmy ofiarami bolszewickiej zarazy, chcielibyśmy ją przezwyciężyć, lecz jak mamy to zrobić, skoro nie potrafimy sobie odpowiedzieć na proste pytanie: w jakich okolicznościach powstało „państwo”, które powszechnie określa się jako „Trzecia RP” i czym naprawdę jest? Jak mamy to zrobić, jeśli nie chcemy przekroczyć Rubikonu rzeczywistości****?
_______
* Barbara Toporska – O złej sztuce kłamania. Z tomu Metafizyka na Hulajnodze, Kontra, Londyn 2012.
** Jacek Szczyrba – Punkt Lagrange’a. Wydawnictwo Podziemne, Poznań 2016.
*** http://wydawnictwopodziemne.rohnka5.atthost24.pl/2015/10/21/hitler-putina/ [1]
**** http://wydawnictwopodziemne.rohnka5.atthost24.pl/2012/02/05/rubikon-rzeczywistosci/ [2]
Article printed from : https://wydawnictwopodziemne.com
URL to article: https://wydawnictwopodziemne.com/2016/10/10/texas-w-gdyni/
URLs in this post:
[1] http://wydawnictwopodziemne.rohnka5.atthost24.pl/2015/10/21/hitler-putina/: http://wydawnictwopodziemne.rohnka5.atthost24.pl/2015/10/21/hitler-putina/
[2] http://wydawnictwopodziemne.rohnka5.atthost24.pl/2012/02/05/rubikon-rzeczywistosci/: http://wydawnictwopodziemne.rohnka5.atthost24.pl/2012/02/05/rubikon-rzeczywistosci/
Click here to print.
Copyright © 2007 . All rights reserved.
2 Comments To "Texas w Gdyni"
#1 Comment By Jacek Szczyrba On 11 października 16 @ 9:19
Andrzeju,
To się nazywa profesjonalna relacja, doskonała robota! Teraz już zostanie na wieczną rzeczy pamiątkę. Jeszcze raz bardzo dziękuję za zorganizowanie spotkania, wsparcie logistyczne i duchowe.
#2 Comment By Andrzej On 11 października 16 @ 10:38
Dziękuję Ci Jacku. Cieszę się, że podoba Ci się ta relacja. Ty jesteś bezdyskusyjnie „głównym sprawcą”, Twoja książka i jej Wydawca. Nie poczuwam się do organizacyjnych zasług bo niewiele tu pomogłem. Raczej do podłożenia kilku dobrych książek tu i tam i kilku rozmów. A reszta to wyłącznie pomoc Boska i kilku przyjaciół…