9 Comments “(Polski) Tajemnicza śmierć Aleksandra Litwinienki”

  1. 1 jasiek

    Rosja, Moskwa… daleko. A kto w GB wydaje przyzwolenie na tę i inne masakry? Przy takiej inwigilacji? (patrz art. D.R.)

  2. 2 Teoria Spisku

    Nie pierwszy raz “mocarstwa” zachodu nie są w stanie rozgrywać polityki na powyżej poprzeczki ustawionej za bramą kgb. Działa tu chyba prosta zasada psychologii – jeśli chcesz coś ukryć powiedz to wprost i obróć to w żart. Jak widać działa. Po raz kolejny uświadamiamy sobie jak w gruncie rzeczy wąski światopogląd reprezentują zachodnie siły.

    Swoją drogą wszelkie publikacje o Rosji są moim zdaniem współfinansowane z Kremla. Nawet te niepochlebne. Myślę, że dookoła każdego zachodniego, znaczącego pismaka kręcą się osoby delikatnie mówiąc spowinowacone z kimś malowanym czerwoną farbą.

    Ciężko mi potwierdzić, czy wszystkie rozkazy idą od Putina. Myślę, że mają tam sobie radę w który sobie uradzają kogo strącić a kogo podciągnąć o kilka pięter. Sam Putin musi w tej “radzie” być najprzyzwoitszą osobą – co w kontekście jego powiązań z kgb nie najlepiej świadczy o reszcie.

    No cóż – takie nastały czasy, że ludzie nie myślą. Powiedziałbym, że pod względem samodzielnego myślenia jest gorzej niż w ZSRR lat trzydziestych – wówczas ludzie potrafili przynajmniej wyciągać z prasy to co jest napisane pomiędzy linijkami – teraz są tam wyłącznie reklamy.

    Wg mnie istnieją teraz tylko dwa czasopisma na poziomie – forum będący przedrukiem zachodniej prasy i niezbędnik inteligenta polityki. Niestety obie dają odpowiedzi na pytanie dlaczego mamy tak niski poziom uświadomienia mas. Widocznie przekątna ekranu jest odwrotnie proporcjonalna do poziomu widza. Ale obiecuję, że nie będę robił doświadczeń na miarę radzieckich naukowców wiążących cudownym nerwem oko z dupą.

    Piszę o tym bo chciałem odnieść ten fakt do poziomu pracy pismaków, który muszą pisać tak by masy ich zrozumiały – a priori właśnie ich a nie konkurencję kupiły. Wracam więc do wspomnianej już tezy – kapitalistycznej cenzury. Działa ona nieco inaczej niż ta dawna ale założenia są identyczne – odcięcie ludzi o samodzielnego, a więc może nawet niewygodnego myślenia.

    Na szczęście mamy ostatnią deskę ratunku – własne media, czyli “czum informacyjny”, który tu tworzymy :)

  3. 3 michał

    Jeżeli internet ma być ostatnią deską ratunku, to mnie raczej nasuwa się obraz tonącego, który brzytwy się chwyta.

    Internet zbyt jest podatny na manipulację, choćby tych, którzy dostarczają narzędzi da Web 2.0. Niech Pan zwróci uwagę, ze zamieszki w Iranie parę lat temu nazwano na Zachodzie “Twitter riots”, bo rzekomo demonstranci czytać mieli o manifestacjach na Twitter. Tylko że w tym czasie było w całym Iranie 60 kont Twitter… Jeżeli tak prostej manipulacji mogą dokonać raczej prości ludzie w Ameryce, jak wykorzystają internet bolszewicy? Lenin mówił, że film jest najważaniejszą ze sztuk. Co by zrobił, gdyby mu dać internet do rąk?

  4. 4 Teoria Spisku

    Zgadzam się, że internet daje ogromne pole do popisu obu stronom. Lewacy mają mniejsze szanse bo nie stoi za nimi jakakolwiek instytucja. W rękach rządu internet staje się kolejną ocenzurowaną gazetą. Są jednak pewne misterne różnice, które dają nam przewagę o której nie mogli marzyć drukarze prasy podziemnej.

    1. Łatwość dotarcia do mas!
    2. Względna anonimowość jeśli faktycznie mamy coś ważnego do powiedzenia.
    3. Szum informacyjny sprawia, że trudniej nas wyłowić a więc trudniej im walczyć.
    4. Mobilność, a więc coś czego państwo nie ma.
    5. Koszmarnie niski koszt publikacji.

    Problem jest zgoła innej natury – jak przekonać innych do “wartości” tej czy innej strony?

    Ja np wszedłem na pierwszy z brzegu artykuł – przeczytałem całość z komentarzami i już jestem przekonany. Nawet jeśli ślepo nie zgadzam się ze wszystkim to zdaję sobie sprawę z wartości treści oraz pracy włożonej w tworzenie całości.

  5. 5 michał

    Ad 1. Do mas może dotrzeć tylko wyprany z treści slogan. Masy mają znaczenie w bolszewickiej polityce, bo oni pragną nimi manipulować. Nie powinniśmy się od nich uczyć. Masy są naprawdę bez znaczenia.

    Ad 2. Mnie się ta anonimowość wcale nie podoba. Anonimowo można powiedzieć wszystko. Nie bez powodu w praworządnych krajach nie bierze się pod uwagę anonimowych oskarżeń. Anonimowość jest przeciwieństwem odpowiedzialności.

    Ad 3. Ten szum działa w obie strony…

    Ma Pan na pewno rację w pozostałych punktach.

  6. 6 Teoria Spisku

    Niestety pojęcie “masy” ma odbicie tak w systemie komunistycznym, demokratyczno-kapitalistycznym jak również PRL-owskim. Każdy z pomysłów na tworzenie rządów ma to do siebie, że władza jest w nich nieproporcjonalna do wiedzy czy zasług. Władza nie jest przekazywana wybitnym jednostkom ani też wybitne jednostki nie mają nic do powiedzenia przy wyborze władzy.

    Reasumując musi być jakiś półśrodek, którym można dotrzeć do więcej niż 5 osób.

    No chyba, że postulujemy za zmianą ustroju – ja np jest za zniesieniem powszechnego prawa wyborczego. Kontrowersyjne a jednak obecny sposób jest nie do zaakceptowania.

    Nie mówię o sobie. Ale np Pan powinien mieć przynajmniej n-razy ważniejszy głos od zwykłego zjadacza kiełbasy nie mającego zielonego pojęcia o czymkolwiek. Czy mogę takie poglądy głosić w TV – NIE. A więc głoszę w sieci – a i potem mogę później spać spokojnie bo wiem, że podzieliłem się z innymi moją wizją upragnionej utopii.

  7. 7 michał

    Chyba rozumiem źródło nieporozumienia.

    “Masy” to jest zasłona dymna zarówno komunistów, jak liberalnej demokracji. Kiedy mówię, że nie ma znaczenia, co “masy” myślą, to dlatego, że masy nie myślą. Masy nie istnieją. Masy są jedną z licznych hipostaz potrzebnych zarówno komunistom jak demo-liberałom do pozostania u władzy. Pojedynczy człowiek MOŻE myśleć, bo przynajmniej potencjalnie ma mózg, duszę i wolną wolę. Ogromna większość ludzi odrzuca tę potencjalność i w zamian przyjmuje opinie innych, tym samym sprowadzając się do statusu mas. Elity – obojętne czy bolszewickie czy demokratyczne – nazywają siebie same trafnie “opiniotwórczymi”, bo bez tego biedne masy nie wiedziałyby jakie opinie powtarzać bezmyślnie.

    A więc jeśli Pan chce się zwracać do mas, to albo je Pan przecenia (w tym sensie, że nie mogą Pana zrozumieć), albo chce Pan się stać “opiniotwórcą”. Ale ja nie tylko nie zwracam się do mas, nie tylko zwracam się wyłącznie do pojedynczego człowieka, np. do Pana, ale zwalczam środowiska opiniotwórcze.

    Dziękuje za miłe słowo, choć oczywiście przeczyłbym sobie samemyu, uczestnicąc w demokratycznych wyborach, nawet gdybym miał tych n głosów.

  8. 8 MoniaS

    Ludzie jak w tym kraju ma byc dobrze jak wy w kolko wybieracie miedzy tyfusem, a cholera. Zblizaja sie wybory a wy ciagle glosujecie na sondaze, a nie tak jak wam intuicja podpowiada. Sondaze sa oszukane, to zwykla socjotechnika. Zrozumcie, ze trzeba w koncu wywalic magdalenkowy uklad POPIS z sejmu i wtedy tu bedzie normalnie. Oni nie sluza naszemu krajowi – jedni podnozki Brukseli, drudzy podnozki USA. Im chodzi tylko i wylacznie o wladze. Zycie w splendorze i luksusach przez kolejne 4 lata na koszt podatnikow.

    Zrozumcie, ze PIS nie daje wam 500+ z troski o was, czy o wasze dzieci. To jest zwykle kupowanie glosow i to jeszcze waszymi pieniedzmi. Tak placicie za to w podniesionych kolejnych podatkach i daninach. Zrozumcie ze dobrobyt buduje sie obnizajac podatki, a nie rozdajac pieniadze.

    Ja chce zyc godnie ze swojej pensji, a nie dostawac jekies grosze od panstwa. Jest jedna partia ktora chce obnizac podatki, nie dawac, ale i tez nie zabierac, ale ja wam nie bede mowil na kogo glosowac. Powiem wam, na kogo nie glosowac – trzeba pogonic POPIS! I trzeba ruszyc sie z domu i isc na wybory. Nie patrzcie na sondaze. Namowcie cala rodzine i idzcie glosowac przeciwko POPIS. Te szkodniki niszcza Polske od ponad 2o lat pod roznymi nazwami. Biedy nie da sie zniesc ustawa tak jak to Kaczynski planuje poprzez podniesienie placy minimalnej. Niezbyt inteligentni juz sie ciesza, ze beda wiecej zarabiac, ale przeciez nie pomysla, ze np szef piekarni bedzie musial podniesc pensje piekarzom i chleb bedzie kosztowal 8PLN. I tak samo w kazdej innej branzy. Dlaczego nie mozna podniesc skandalicznie niskiej kwoty wolnej od podatku, a wydaje sie miliardy na 500+ ? Dlaczego ta banda z Wiejskiej ma kwote wolna od podatku w wysokosci 30tys. a my 10 razy mniej? To nie jest ani dobre prawo, ani sprawiedliwosc. Kopiujcie ten komentarz i wklejajcie na swoim facebook-u, twitterze i gdzie tylko sie da.

  9. 9 michał

    Ciekawe, że p. Monia zechciała (jeżeli rzeczywiście jest panią, czemu przeczy użycie niekiedy rodzaju męskiego) umieścić swój komentarz pod artykułem sprzed 12 lat z górą, artykule o tym, jak Kreml zamordował człowieka na ulicach Londynu. Wydaje mi się, że niestety witryna wp służy p. Moni jako płot, na którym postanowiła namalować swój slogan. Co robić? Taki już nasz los.

    A jednak słowa p. Moni o “wywaleniu magdalenkowego układu”, o popisie, o sejmie – dały mi do myślenia. Czy myśmy już tego wszystkiego nie słyszeli? Czy nie podobnie wołali poplecznicy pisu przeciw po? Czy nie tak samo twierdzą dziś zwolennicy po przeciw pis? Czy nie nazywaliśmy tutaj tej haniebnej spółki popisem przed wielu, wielu laty?

    Tak, ale dla p. Moni ważne jest, żeby inna prlowska partia zajęła miejsce popisowego duopolu, a dla nas ważne było – i pozostaje nadal – że wszystkie te partie ze swoimi zbieżnymi programami, ze swymi kampaniami wyborczymi, podtrzymują tylko fikcję, że prl jest państwem, że jest państwem polskim, i że jest państwem niepodległym.

    A nie jest.

    Namawianie do udziału w prlowskich wyborach przedłuża tylko tę fikcję.

Comment





Language

Books Published by The Underground

Order here:



Jacek Szczyrba

Punkt Langrange`a

H
1946
 
J.R. Nyquist
Koń trojański
 
Dariusz Rohnka
Wielkie arrangement

Dariusz Rohnka
Fatalna Fikcja