Odpowiedź na Ankietę Mackiewiczowską
0 komentarzy Published 25 maja 2008    | 
1. Nietypowo. Podczas studiów polonistycznych na UMK w Toruniu, w 1983 roku. Chodziłem na zajęcia prof. Krystyny Jakowskiej, poświęcone reportażowi w Polsce międzywojennej. Pośród innych lektur trzeba było przeczytać „Bunt rojstów”, dostępny jedynie w czytelni biblioteki uniwersyteckiej. Od 9. rano do godz. 20. przeczytałem ten tom trzykrotnie, z podziwem coraz bardziej rosnącym. Nie wiedziałem niczego o autorze, więc wieczorem opuszczałem bibliotekę z przekonaniem, że jeśli ten nieznany mi pisarz nie padł ofiarą wojny, musi być jakiś ciąg dalszy jego twórczości. Talent wydał mi się zbyt rasowy, aby wyposażony weń człowiek mógł zarzucić pisanie…
Zabawne skojarzenie: Jedną z fotografii z „Buntu rojstów”, tę podpisaną: „nędza poleska”, widziałem wcześniej. Pamiętałem, że ilustrowała fragment licealnego (czy może dla szkoły podstawowej?) komunistycznego podręcznika historii, fragment, w którym była mowa o „wyzysku klas pracujących” w II Rzeczypospolitej. Nadużycie tym bardziej kłujące w oczy, że przecież nie było wątpliwości, iż autor „Buntu…” jest zdecydowanym antykomunistą… W następnych dniach zacząłem szukać innych książek Mackiewicza, przeczytałem „Drogę donikąd”, a wkrótce zaczął się „festiwal” wydawniczy w II obiegu i J. Mackiewicz zaczął być znany szerzej, ja zaś powziąłem decyzję poświęcenia jego publicystyce pracy magisterskiej. Poszedłem do prof. Artura Hutnikiewicza, by powiedzieć że „odkryłem” wspaniałego pisarza i zapytać, czy mogę od następnego roku pracować nad jego twórczością w seminarium profesora. Hutnikiewicz (rocznik 1916) zaskoczył mnie, bo nie tylko zgodził się chętnie, ale znał bardzo dobrze twórczość J. Mackiewicza (rzadkość w tamtej dobie!) i wysoko ją oceniał.
2. Oczywiście, że miały realny wpływ na współczesnych. Wystarczy przejrzeć emigracyjne dyskusje na temat „jedna czy dwie literatury”. Nikt z uczestników bezpośrednio na głos Mackiewicza („Droga Pani…”) się nie powołuje, ale raz po raz to ten to ów mówi o podstawowym kryterium oceny pisarzy, jakim powinna być „szczerość” – kategoria oczywiście Mackiewiczowska…
3. Wydaje mi się, że im więcej wiemy o kulisach tzw. upadku komunizmu w latach 1989-1990, tym bardziej potwierdzają się Mackiewiczowskie tezy o zorganizowanej prowokacji. Inna sprawa czy mieć nadzieję, że w toku realizacji prowokacja wymknęła się prowokatorom spod kontroli, czy nie, na co – póki co – nie ma pewnej odpowiedzi. Jednak teza Mackiewicza z pewnością była diagnozą trafną i na pewno nie może być traktowana jako niedorzeczna czy „historycznie niepotwierdzona”, zatem przyjdzie do niej wracać w rozważaniu politycznej rzeczywistości także XXI wieku…
Prześlij znajomemu
0 Komentarz(e/y) do “Odpowiedź na Ankietę Mackiewiczowską”
Prosze czekac
Komentuj