prl czy coś gorszego?
VI Ankieta Wydawnictwa Podziemnego
2 komentarzy Published 22 maja 2019    |
1. Jaka jest natura współczesnego państwa polskiego? Czy jest to państwo suwerenne? Czy jest to niepodległa Polska?
Współczesne państwo polskie nie jest suwerenne. Jest ono, pisząc najkrócej, państwem – wydmuszką, państwem neokomunistycznym, zachowującym pozory suwerenności. Tworem komunistów, którzy w latach 80. przystąpili do przebudowy prl-u nr 1, wciągając w ten proceder tzw. opozycję demokratyczną i nie tylko demokratyczną. Dzisiaj, gdy premierem jest syn solidarnościowego ekstremisty, możemy stwierdzić, że w proceder przekształcenia (czy może raczej ciągłego przekształcania) komunistycznej Polski zaangażowane są także te opozycyjne środowiska uznawane w latach 80. za skrajne. Prawdziwym suwerenem dzisiejszej Polski jest środowisko komunistów i wybranych (dokooptowanych) opozycjonistów, którzy dysponują zawłaszczonym majątkiem oraz panują nad systemem finansowym, dzięki czemu mogą finansować teatr zwany polską sceną polityczną. W 2015 roku rozpoczął się proces wymiany starej agentury na nową, przy czym używam tu słowa agentura w szerszym znaczeniu, nie tylko jako zarejestrowanych współpracowników komunistycznych służb, ale także jako ludzi współpracujących ochoczo z systemem.
2. Czy po upływie 30 lat, jest to nadal państwowo-prawna kontynuacja polskiej rzeczpospolitej ludowej czy raczej definitywne zerwanie z prlem? Czy zmienił Pan zdanie w tej kwestii w ostatnich 30 latach?
Zdecydowanie współczesna Polska to kontynuacja prl. Osobiście, w ciągu ostatnich lat dałem się nabrać na to, że następuje w Polsce zerwanie z komunizmem, jednak bieżące wydarzenia polityczne pokazują, że mamy do czynienia z teatrem zaangażowanym, tzn. wciągającym widza, poruszającym i wręcz dewastującym jego emocje.
3. Jeżeli kontynuacja, to czy w istotnych elementach dałoby się zauważyć zalążek przyszłej państwowości polskiej? Jeżeli zerwanie, to na czym ono polegało?
„Państwo polskie” jest żerowiskiem dla różnych grup interesów, związanych z poszczególnymi partiami politycznymi. Funkcjonariuszami państwowymi, urzędnikami, są ludzie związani ze swoim zapleczem partyjno-towarzyskim. Trudno byłoby oczekiwać, aby jakakolwiek instytucja państwowa, poobsadzana takimi zasobami ludzkimi stała się zalążkiem przyszłej prawdziwej, suwerennej Polski.
4. Czy uporczywe obstawanie przy terminie „prl” w sytuacji, w której 99% społeczeństwa uważa, że żyje w Wolnej Polsce, nie powoduje nieuchronnej konfuzji semantycznej?
Trwanie przy terminie „prl” jest elementem edukacji społecznej – dzięki temu możemy uczyć i starszych i młode pokolenie Polaków jak odnosić się powinni do tego tworu. Ale sprawa nazewnictwa jest tu drugorzędna. Priorytetem jest edukowanie ludzi na temat komunizmu, ustroju w którym żyjemy.
5. Na jaką ocenę zasługuje to coś, w czym żyjemy współcześnie? Jest lepiej? Nie da się zaobserwować istotnych zmian? Jest zdecydowanie gorzej?
W filmie „Rozmowy kontrolowane” pułkownik Molibden, grany przez Krzysztofa Kowalewskiego, rozmawia ze swoim przełożonym generałem, w którego wcielił się Marian Opania. Generał wytypował Molibdena do sprawy schwytania Ryszarda Ochódzkiego, motywując to słowami (cytuję z pamięci): „Jesteście niedobrzy, bo jesteście najlepsi. Bylibyście lepsi, gdybyście byli gorsi. Rozumiemy się?” To w czym żyjemy współcześnie jest zdecydowanie lepsze. Mamy kolorowe imprezy na światowym poziomie. Byle koncert disco-polo w Pierdziszewie Dolnym jest bardziej profesjonalnie przygotowany od niejednego wydarzenia kulturalnego na Zachodzie. Mamy Biedronki, Lidle, Kaufflandy, Alkohole Świata; przeciętna kucharka (z całym szacunkiem dla tego zajęcia – chodzi mi o nawiązanie do Lenina) nie tylko rządzi, ale może podróżować sobie po całym świecie, oglądać piramidy, obrazy w Luwrze itd., itp. Jest świetnie – dlatego właśnie jest bardzo niedobrze. Ludzie wierzą, że żyją w Wolnej Polsce i każdy kolejny rok owego lepszego prl-u utwierdza ich w tym przekonaniu. Są oczywiście afery, ceny rosną, biurokracja nęka obywatela, sądy działają źle, ale to wszystko to przejściowe trudności. Polityka stała się efektownym show oglądanym w telewizji. Aby zabezpieczyć się przed gniewem społecznym, władza rządzi starymi sprawdzonymi metodami, do których należy kryzys kontrolowany, napuszczanie na siebie różnych grup społecznych, zawodowych, tworzenie medialnych tematów zastępczych itd. Niewielu zatem chce podjąć trud spojrzenia na obecną rzeczywistość z innej perspektywy, przez inne okulary. A zatem jest gorzej – bo jest lepiej…
6. Czy istnieje możliwość, że współczesna nam forma państwowości polskiej jest groźniejsza nawet niż prl?
Myślę, że w odniesieniu do tego co napisałem w punkcie 5 jest groźniejsza. Ta forma całkowicie uśpiła społeczeństwo, które nie zdaje sobie sprawy z tego w jakim błocie brodzi.
7. Czy można rozważać naturę tego tworu w oderwaniu od międzynarodowego kontekstu? Jeżeli nie, jak podjąć debatę na temat szerszych implikacji politycznych w Europe i na świecie?
Absolutnie nie można rozważać natury obecnej formy państwa w oderwaniu od spraw międzynarodowych. Jesteśmy pomostem w procesie powstawania gorbaczowskiego „Wspólnego Europejskiego Domu”, który skonkretyzował się dziś w formułę Bloku Eurazjatyckiego. Myślę, że ta ankieta jest dobrym wstępem do takiej debaty.
Prześlij znajomemu
Ciekawie byłoby, gdyby na pytania zebrane w tej ankiecie, odpowiedzieli jacyś reprezentanci stanowiska diametralnie przeciwstawnego, np. czytelnicy GW…
BaSzu,
Ja zupełnie wymiękam. Myślałem, że to Ty właśnie reprezentujez stanowisko diametralnie przeciwstawne. Jak to człowiek się może mylić.